26 kwietnia 2007

Zimny oddech impotencji

Tak, Doskonale wiem, czego chcę. Wiem też, że to tylko łabędzi śpiew czterdziestolatka, czującego na plecach zimny oddech impotencji.

Chcę kobiety, chcę seksu, Chcę się zapomnieć i zatracić.

Czuje się tak samotny, potrzebuje dotyku kobiecych dłoni, pocałunków, smaku miejsc zakazanych. Chcę je lizać, ssać, drażnić językiem, chce patrzeć jak wyjmuję z nich swoje długie palce i wkłada do mych ust, dzieląc się ze mną tą drżącą rozkoszą.

Tak dużo i tak niewiele.

Pragnę Cię jesteś moją obsesją.

Wiem, to chore....

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

To naturalne...
To nie jest chore....